Za nami inauguracja nowej edycji w Ekstralidze Racing Kart. Tym razem jako pierwsi do rywalizacji o punkty stawili się zawodnicy z Ligi B. Na starcie zobaczyliśmy kilku debiutantów, którzy mięli okazję rywalizować w turnieju Time Attack RK, ale również trzech uczestników startujący w lidze pierwszy raz. Niestety sprawy prywatne pokrzyżowały plany aż trzem zgłoszonym zawodnikom.
Ostatecznie do I Grand Prix przystąpiło 13 zawodników, którzy przez najbliższe pół roku rywalizować będą o mistrzostwo w Lidze B, jak również o awans do Ligi A. Uczestnicy podzieleni na 3 grupy rozpoczęli Fazę Pucharową(kwalifikacje).
Faza Pucharowa(kwalifikacje)
Pierwsze przejazdy szybko przedstawiły nam podział sił w lidze i mniej więcej nakreśliły obecną formę uczestników. Na sam początek stawki wysunęli się: Mateusz Bartsch i Dawid Klarman, czyli główni faworyci do mistrzostwa. Dobrą formą popisywali się również Marcin i Dominik Ulman, ale w rywalizacji pojawił się zawodnik, którego pominęliśmy przy okazji przedsezonowego typowania miejsc. Marcin Mlostek, który jest nam bardzo dobrze znanym zawodnikiem głównie ze startów w Krakowskiej Lidze Endurance, dzięki startom w Time Attack RK złapał odpowiedni rytm co dobitnie udowadniał w każdym swoim przejeździe. „Brother Team” musiał radzić sobie jeszcze z najmłodszym uczestnikiem w stawce. 9-letni Jan Meissner, który w każdym przejeździe mierzył się nie tylko z krętym torem, ale również doważaniem o wadze 53kg(!). Na duży plus zasłużył również Marcin Piątkowski, który jako jeden z totalnych debiutantów radził sobie bardzo dobrze, trzymając kroku Joannie Meissner, Grzegorzowi Lubaszce i Patrykowi Łuczakowi – zawodnicy, którzy mimo debiutu w lidze uważani są przez nas jako bardziej doświadczeni 🙂 Choć warto zaznaczyć, że Patryk przygodę z gokartami rozpoczął w kwietniu tego roku a cała trójka dopiero rozpoczyna przygodę z wyścigami.
Przemysław Wolski i Patryk Wrona, to zawodnicy, którzy dołączyli do naszej ligi w końcówce poprzedniej edycji. Nie mają za sobą zbyt wielu przejazdów, lecz mamy przekonanie o ich umiejętnościach. Zdecydowanie stać tą dwójkę na lepsze wyniki. Czasówka im jednak nie poszła, a gorszy od nich był jedynie Vincent Vega, który zjawił się u nas po raz pierwszy.
Wyniki po Fazie Pucharowej(kwalifikacje):
Faza Finałowa(wyścigi)
Przy 13 uczestnikach podział na finały był następujący: Finał B – 7 zawodników, Finał A – 6 zawodników + 1 miejsce Finału B. Przed rozpoczęciem fazy finałowej, każdy z uczestników wylosował swojego gokarta na cały 15-minutowy bieg, w którym ważne było nie tylko osiągnięcie jak najwyższego miejsca, ale również jak najlepszego czasu, który jest później brany do końcowego wyniku Grand Prix.
W nowej edycji start odbywa się na zasadzie startu lotnego, czyli cała stawka ustawia się za gokartem bezpieczeństwa, wykonując za nim dwa okrążenia „zderzak w zderzak” a po usunięciu się z drogi gokarta bezpieczeństwa rozpoczyna się wyścig.
FINAŁ B
15-minutową rywalizację znakomicie rozpoczął lider, Grzegorz Lubaszka. Zawodnik ten bardzo szybko wypracował sobie kilkumetrową przewagę nad jadącym na drugiej pozycji Patrykiem Łuczakiem. Patryk brał udział w wyścigu po raz pierwszy i być może to było powodem słabszego startu, a może trzymająca mu się na „ogonie” Joanna Meissner, umiejętnie wytrącała go z równowagi. Po przejechaniu dwóch okrążeń został otwarty Pit Stop, zatem każdy z zawodników rozpoczął swoją strategię. W tej fazie wyścigu znakomicie radził sobie Grzegorz Lubaszka i Joanna Meissner, którzy wypracowali sobie bezpieczną przewagę nad pozostałymi uczestnikami. Świetnie na wyścigu pojechał również Patryk Wrona, który startując z 6 pozycji uplasował się ostatecznie na P3 co stanowi największy awans w Finale B. Wyścig Wygrał jadący niezmiennie na P1 Grzegorz Lubaszka, a na drugiej pozycji uplasowała się Joanna Meissner.
FINAŁ A
Do Finału A ostatecznie przystąpiło 6 zawodników(Grzegorz Lubaszka, który musiał zrezygnować z jazdy w Finale A został uplasowany na pozycji 7 z odpowiednią liczbą punktów). Najciekawiej zapowiadała się konfrontacja Dawida Klarmana i Mateusza Bartscha. Obaj z ogromnym doświadczeniem i wielką chęcią na zdobycie mistrzostwa w lidze. Zaraz po starcie utworzyły nam się trzy pary: Klarman-Bartsch, Mlostek-M.Ulman i J.Meissner-D.Ulman. Każda z par już na dwóch pierwszych okrążeniach traciła coraz większy dystans do innej pary. Dopiero otwarty Pit Stop pozwolił, głównie braciom Ulman, powrócić do rywalizacji. Brawa należą się Dominikowi, który ze spora stratą na miejscu 6 odrobił stratę do będącego na P3 brata Marcina i to właśnie z nim rozpoczął zaciętą walkę o miejsce 3. Gorzej w wyścigu radził sobie Jan Meissner, który spadł o jedną lokatę i Marcin Mlostek spadając aż o dwie pozycje. Dwójka, która prowadziła w wyścigu, na około 5 minut przed końcem rywalizacji również wiedziała, że ich pozycje powinny pozostać bez zmian..pozostało tylko pytanie, kto osiągnie najlepszy czas wyścigu. Ostatecznie na miejscu 1 pewnie dojechał Dawid Klarman, który zaliczając hattricka(1 miejsce w fazie pucharowej, 1 miejsce w wyścigu, najlepszy czas wyścigów) wygrał I Grand Prix w Lidze B. Na P2 uplasował się Mateusz Bartsch a P3 należało do Marcina Ulmana.